nie-ta-sama-r

...................

ktoś dzwoni...

nie mam ochoty odbierać telefonów, kto ?? nie wiem nie chce wiedziec marazm mnie ogarnia

juz chyba znalazłam jakies rozwiązanie na świeta jakąś alternatywe pogodzenia tyc wszystkich zwaśnionych rodów to trudne jak diabli, nie mam siły ... czas na prozack? chyba tak tylko na ile mnei to zakręci... ?? najważniejsze ze mam juz niedługo urlop odpoczną od tych durnowatych studentów, od tego wszystkiego co mnie przytłacza i bede siedziec w domu na tyłku i obijać się

A cały entuzjazm świąteczny???

mam to gdzieś.............

Zaczynam pisać od nowa tam się wszystko rozpłynęło rozmyło i nie było już moje za duzo ludzi tam chodziło za dużo wiedziało i nie ma już intymnosci nie ma niczego nie ma spokoju ... podteksty głupawe rozmówki chyba osłabłam i ni daję już temu rady tamten blog, tamci ludzie na śmietnik............. nie fair a jednak ... żadko byłam fair... i wiemże tamto musi byc zakończone